17 sierpnia 1955 roku niejaka Gloria Lockerman, 12-sto
letnia kujonka z Baltimore na oczach milionów widzów teleturnieju The $64,000
Question bezwstydnie dała upust swej naturze wszystko wiedzącej prymuski,
poprawnie literując słowo antidisestablishmentarianism. Po angielsku! Wiemy
przecież doskonale, że przeliterowanie krótszych, nieco mniej skomplikowanych
(acz wciąż wymagających) wyrazów, typu dog, cat, czy bus może nastręczyć nie
lada trudności, co dopiero myśleć o takich aglutynacyjnych gigantach, jak antidisestablishmentarianism…
Termin ów opisuje powstały w XIX w. brytyjski ruch polityczny, opierający się
likwidacji kościoła anglikańskiego; i do dziś uważany jest za najdłuższe słowo
nie będące terminem medycznym, chemicznym, technicznym, czy nazwą własną.
Jeżeli natomiast zajrzymy do Oxford English Dictionary, odnajdziemy w nim kilka
istotnie imponujących okazów, zdolnych przyprawić o dreszcze i jęki nieszczęśników
cierpiących na...
Hippopotomonstrosesquipedaliophobia, czyli lęk przed długimi
słowami. Sesquipedalian oznacza mający wiele sylab, znaczenia phobia nie muszę
tłumaczyć. Toteż sesquipedaliophobia opisuje irracjonalny lęk przed słowami o
wielu sylabach. Przedrostki hippopoto- oraz monstro- w zmyślny, nieco okrutny i
definitywnie sarkastyczny sposób wydłużają termin, nie zmieniając faktycznego znaczenia.
Kilka słownikowych tasiemców (odsyłam do OED
w poszukiwaniu definicji):
- pneumoencephalographically - 26 znaków
- radioimmunoelectrophoresis - 26 znaków
- psychoneuroendocrinological - 27 znaków
- hepaticocholangiogastrostomy - 28 znaków
- spectrophotofluorometrically - 28 znaków
- floccinaucinihilipilification – 29 znaków
- pseudopseudohypoparathyroidism - 30 znaków
Raczej nie natkniecie się na powyższe dziwolągi w używanym
na co dzień (a nawet od święta) języku, są one bowiem z reguły używane
jako przykłady najdłuższych słów, czyli poniekąd istnieją same dla siebie.
Specjaliści, gdy muszą się do nich odwołać, używają nazw skróconych lub
bardziej ludzkich zamienników. Natomiast wszystkie powyższe tasiemce i tak
bledną w porównaniu z nazwą pewnego miejsca w Walii: Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch,
która z oczywistych względów skracana jest do Llanfair PG.
Bywa, że nazwy protein i związków chemicznych przytaczane są
jako przykłady najdłuższych słów. Fakt faktem, potrafią osiągać iście
niebotyczne rozmiary dziesiątek tysięcy liter, zawierają liczebniki, cyfry
rzymskie, greckie litery i inne symbole, ich długość jest niemalże
nieograniczona. Lecz w sensie ściśle słownikowym nie posiadają swego własnego
znaczenia jako słowo, które to stwierdzenie zapewne zrodziłoby wątpliwości u niejednego
filozofa, tudzież wywołało burzliwą dysputę wśród semantyków-kognitywistów.
Jednakowoż ja nie mam zamiaru polemizować z autorami OED, toteż bezdyskusyjnie kończę
dzisiejszy wpis niniejszą kropką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz